
Połów ryb w małych rzekach
Ponieważ na tarło do małych rzek wpływa wiele różnych ryb, mamy szansę na złowienie różnych gatunków. Jest też szansa na złowienie dużych ryb, które nie występują w danej rzeczce, ale wpłynęły do niej na tarło. Poza typowymi mieszkańcami małych rzek, jak: kiełbie, płotki, jelce i okonie, możemy złowić: jazie, duże płocie i podążające z nimi okonie. W niektórych rzeczkach trafimy też na: pstrągi, węgorze, leszcze, liny i karasie. Z ryb drapieżnych jest szansa na szczupaka.

Jakie rzeczki warto odwiedzić z wędką?
Prawie każdy wodny ciurek, który nie wysycha latem, kryje w sobie jakieś ryby. Mnie kręci łowienie kiełbików w strumyku wielkości rowu melioracyjnego, ale nie każdy ma tak samo. Żeby liczyć na naprawdę ciekawy połów, rzeczka musi spełniać kilka warunków:
- musi mieć połączenie z dużą rzeką lub zbiornikiem wody stojącej – z nich ławice ryb będą wpływały w rzeczkę na tarło. Po amorach większość z nich odpływa, ale część zostaje na dłużej.
- powinna być na tyle głęboka, aby przynajmniej na niektórych odcinkach dno nie było widoczne. Dobrze, jeżeli brzegi są zarośnięte i niedostępne przez znaczną część roku. To daje rybom schronienie. Jeżeli w strumyku brak takich miejsc, większe ryby raczej w niego nie wpłyną.

Gdzie szukać ryb w małych rzekach?
W małej rzeczce ryby są łatwym celem drapieżników (również wydr czy czapli), dlatego będą się trzymać miejsc, które zapewniają im bezpieczeństwo. Poza tym ich kryjówka powinna być blisko pożywienia i powinna umożliwiać odpoczynek od walki z nurtem. Każdy gatunek ryb ma pod tym względem nieco inne wymagania. W stojącej wodzie znajdziemy takie ryby jak karaś, czy lin, a w nurcie jelce, czy jazie.

Ryb szukamy w dołkach, przy podmytych lub zarośniętych brzegach, przy zatopionych drzewach lub głazach, oraz pod kobiercami podwodnej roślinności. W poszukiwaniu ryb pomocne są okulary polaryzacyjne, dzięki którym lepiej widać to, co się dzieje pod wodą. Przydadzą się też gumowce, a czasem nawet wodery, bez których nie wszędzie dojdziemy, na często podmokłym gruncie.
Sprzęt do spławika i spinningu
Krótka wędka będzie odpowiednia do przedzierania się między drzewami i krzewami. Ponieważ w większości złowimy małe ryby, powinna być ona elastyczna. Proponuję do tego żyłę 0,10 – 0,14 mm na przypon i 0,14 – 0,16 mm na żyłkę główną. Łowiąc np. przy zatopionym drzewie, może przydać się pewien zapas mocy. Może się zdążyć, zwłaszcza wiosną, że trafi się duża ryba. Jeżeli się zerwie, warto wrócić z mocniejszym sprzętem i przeczesać dokładnie dany odcinek rzeki.
Przynęty i nęcenie
Na białą rybę:
Numer jeden to chruścik. Tuż za nim plasuje się dżdżownica. Stanowią one naturalny pokarm ryb z małych rzek i moim zdaniem nic nie dorówna im skutecznością. Na dalszych miejscach postawiłbym poczwarki oraz białe robaki i pinki. Robaki wykorzystamy też do nęcenia, rzucając je luzem w nurt rzeki.
Na drapieżniki:
Wiosną oraz po deszczach warto spróbować gumowych żabek i twisterków. Poza tym niewielkie woblery w naturalnych kolorach, obrotówki i kopytka. Wielkość przynęt nie powinna być zbyt duża, choć okresowo można trafić niezłego okonia, a nawet szczupaka.
Łowienie ryb w małych rzekach
Będziemy łowili głównie w dołkach lub przy przeszkodach o małej powierzchni. Zwykle z takiej małej kryjówki uda się złowić kilka – kilkanaście ryb, bo tyle się tam zmieści. Jeżeli brania ustają, trzeba zmienić miejsca. Łowimy aktywnie, skacząc od dołka do dołka, od kryjówki do kryjówki i wyłapując ich mieszkańców (których potem uwolnimy). Żeby być mobilnym, proponuję zabrać ze sobą jedną wędkę i minimum sprzętu – przynęty, zanętę i trochę akcesoriów typu haczyki, itp.
Na małej rzece jesteśmy zwykle bardzo blisko ryb, dlatego łatwo możemy je spłoszyć. Trzeba zachować wyjątkową ostrożność – trzeba starać się stąpać delikatnie i nie hałasować.